Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

BOSKI RZYM, akt trzeci, ostatni.

Dziś miała być papieska audiencja. Prośba była wysłana przez nas kilka miesięcy wcześniej, ale papież Franciszek nie pierwszy raz zaskakuje swoimi decyzjami. Tylko dlaczego nas? Odwołał wszystkie audiencje tak w lipcu jak sierpniu.  No cóż, każdy powinien mieć plan B.

Boski RZYM, akt drugi.

Po wczorajszym długim i męczącym spacerze, nasze siły znów gotowe na stracie z rzeczywistością. Kolejny dzień zaczynamy od wizyty w Amfiteatrze. Duszno i parno, nie najlepsza to wróżba, ale ciekawość pcha naprzód.

Boski RZYM, akt pierwszy.

O wyjeździe do Rzymu myślałam wielokrotnie, ale było nam jakoś nie po drodze. Docieramy tu dopiero teraz z postanowieniem przemyślanego planu zwiedzania z uwagi na wiek, ograniczenia ruchowe naszej grupki i krótki czas jaki planujemy tu spędzić.

Kierunek Wieczne Miasto.

Już o dziewiątej rano wyjeżdżamy na dworzec kolejowy Wenecja Mestre. Przejazd pociągiem Italo do Rzymu ma być dodatkową atrakcją naszej wyprawy.

Przystanek WENECJA.

Podróż pociągiem do Rzymu z przystankiem w Wenecji okazała się świetnym pomysłem. Na peronie Wiedeń Meidling spotykamy Meksykankę, która od kilkunastu lat samodzielnie zwiedza świat.  Bardzo otwarta gaduła jedzie do Florencji z przesiadką w Mestre. Obdarowuje mnie ludową laleczką magnesem... tak dla dobrych  wspomnień. Dodatkowo wymieniamy wizytówki i zaproszenia. Ja do Polski ona Meksyku. Kto wie ? 

W drodze do RZYMU

Spontaniczny pomysł, aby wyjechać z najbliższymi do Rzymu pojawił się w odpowiednim miejscu i czasie. Pozostało tylko odpowiedzieć na pytanie kiedy i jak najlepiej dojechać, bo średnia uczestników wyprawy blisko 70 lat.